- Tato, za 15 minut muszę być u Kuby. Pośpiesz się! – krzyknęła z góry Majka.
- Kochanie, ja już czekam od 10 minut. – zaśmiał się ojciec.
Majka zbiegła szybko po schodach, założyła buty i wskoczyła do samochodu ojca. Wybierała się na imprezę, na której mieli być jej nowi znajomi i kilka przyjaciółek. Oczywiście nie mogło zabraknąć jej brata. Oskar był jednym z przyjaciół Kuby. Dziewczyna zaczęła się z nimi spotykać, od kiedy Kuba jej się spodobał. Co prawda na początku jej bratu to przeszkadzało, ale gdy wyznała prawdę Oskarowi, zrozumiał i obiecał pomóc. Maja była od niego o 2 lata młodsza, ale zachowywała się dość dorośle na swój wiek, czasami nawet była doroślejsza od Kuby. Ale właśnie to w nim uwielbiała. Nie mogła jednak powiedzieć mu co czuje, uznała, że to tylko pogorszy jej sytuację. Po 5 minutach drogi, dziewczyna poczuła skurcze w brzuchu. Czuła je tylko wtedy, gdy miało się coś wydarzyć.
- Oho, będzie jazda. – pomyślała.
Wysiadając z samochodu, cmoknęła ojca w czoło i spokojnie podeszła do domu. Nie zdążyła zapukać, bo w drzwiach ukazał jej się Kuba. Posłała mu nieśmiały uśmiech, a chłopak złapał ją delikatnie za rękę i wprowadził do domu.
- Cześć. – rzekła do niego.
- Czekaliśmy na ciebie. – uśmiechnął się.
Maja zaczerwieniła się i podeszła do innych przywitać się.
- Hej dziewczęta. – powiedziała Majka.
- Cześć, świetnie wyglądasz – powitała ją Magda całując w policzek.
- Dzięki, dzięki.
Tylko Magda wiedziała, że Mai podoba się Kuba. Ona także jej pomagała. Dziewczyny poszły i usiadły na kanapie, chciały pogadać w spokoju.
- I co? Co się dzieje? – niecierpliwiła się Magda.
- No nic! Przyszłam, wprowadził mnie, powiedział że czekaliście! To nic nie znaczy!
- Jak nie? Majka, proszę cię. Nie widzisz jak jest dla ciebie miły? Myślę że to już czas.
- Magda, o czym ty mówisz? Jaki czas? Na co czas? – przeraziła się.
- Powinnaś mu już powiedzieć co do niego czujesz. Nie możesz już dłużej czekać, rozumiesz?
Maja spuściła głowę i ruszyła w stronę Kuby. Złapała go za rękę i zaprowadziła do kuchni.
- Kuba… Muszę ci coś powiedzieć. To już za długo trwa. Ja… Ja…
-Majka, co jest?
- Okej. – spojrzała mu prosto w jego jasnozielone oczy. – Ja cie kocham.
Po tych słowach głowa opadła jej na dół. Nie zniosłaby odpowiedzi w jego oczach. Delikatnie dłonią podniósł jej podbródek i widział w jej oczach że jest tego pewna.
- Jejku, Majuś przeraziłaś mnie. Wiem że mówisz to szczerze, ale nie jestem jeszcze gotowy by być z tobą. Nie chcę cie zranić popełniając jakiś błąd. A wiesz, że jestem nie odpowiedzialny.
- Ale ja to wiem. Wiem jaki jesteś i za to cię kocham. Jeśli popełnisz jakiś błąd, naprawimy to razem.
- Nie, przepraszam. Nie mogę. Wiedz tylko, że ja też cie kocham. Ale na razie nie będziemy razem.
Majce w tej chwili spłynęły po twarzy łzy. Była zawiedziona, ale też szczęśliwa, że on też ją kocha. Nie wiedziała co ma mu opowiedzieć. Nie wiedziała, czy będzie potrafiła jeszcze raz spojrzeć mu w oczy. Pozwoliła, by odszedł, a potem pobiegła do łazienki. Znała ten dom jak własną kieszeń. Bywała tam prawie codziennie. Zamknęła się tam i zaczęła jeszcze bardziej płakać. Nie wiedziała co ma zrobić. Po kilku chwilach usłyszała pukanie do drzwi. Nie chciała nikogo wpuścić i nawet się nie odezwała. Zamknęła oczy, a następnie ujrzała męskie nogi obok swoich.
- Skarbie.. – usłyszała głos Kuby. – Spójrz na mnie.
- Nie, odczep się ode mnie! Wyjdź stąd!
Wstała i zaczęła odpychać go. Wtedy on, swoim silnym objęciem przytulił ją. Maja wyrywała się, ale była zbyt delikatna, by się wydostać. Poczuła że jest bezpieczna i że od teraz będzie szczęśliwa razem z Kubą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz